Arafatki.

Co myślicie na ich temat?
Mnie osobiście one śmieszą, jak widzę te dwunastolatki słuchający jakieś diody i latające w tym po szkole albo starsze kobiety ubrane na różowe, a tu arafatka.

Ta, rozumiem jak jest zimno to do niektórych kurtek i bluz fajnie wygląda.
Ale do samej bluzki to równie beznadziejne jak grube czerwone rajstopy do letniej sukienki.
Nie lubie jak faceci noszą, wyglądają jak metroseksualiści albo geje.

Nie cierpię tego pospolitego wynalazku zwanego arafatkąO_o'. Wolę ciepły szalik, apaszkę (rzadko), albo po prostu bandamkę.

Dołączył: 17 Wrz 2009 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów

Araszmatka. Nie lubię. Wolę założyć dłuuugi szalik, niż nosić coś tak pospolitego, że dodają to jako dodatek do słit gazeteq.

nie podoba mi się ta cała arafatkowa moda -,-
jak ktoś nie umie tego zawiązać to wygląda jak szmata owinięta wokół szyi.

mam dwie, ale noszę wtedy kiedy jest wyjątkowo zimno i tylko do zielonego płaszcza, bo to się ładnie komponuje

ale nie lubię jak chodzą w tym po szkole, w każdym kolorze, omg...

szczerze to wole zwykłe szaliki/szale/chusty, po prostu jak dla mnie są o niebo lepsze;)

nie mam arafatki i nie mam powodu do płaczu. Gdy była moda na arafatki mama mi chciała kupić ale ja wolałam zwykły szalik.

taka jedna dziewczyna w szkole ma rękę złamaną i zamiast chustki nosi ją na czarno-białej arafatce. xD

Kiedyś nosiłam czarno-białą, ale teraz zdecydowanie wolę bandamki.